- poświąteczne remanenty...

Kurczaczki rzeżuchę zjadły
- baranek bryknął (bez dzwonka) -
wędliny w brzuchach przepadły,
z ciast pozostała kruszonka...
.
Śmietniki pełne odpadów
- butelki też się walają -
kuchenne zlewozmywaki
wciąż pełne garów, czekają...
.
Na te, co przyjdą po pracy
- tam wypoczęły już nieco -
i zrobią wreszcie porządek.
Mimo bolących wciąż pleców...
.
Potem lodówkę otworzą
by i tam sprawdzić zapasy.
Z butelki sobie poleją;
zakąszą pętkiem kiełbasy...
.
Kawunię też pewno zrobią;
w fotelu usiądą sobie.
Może i zdrzemną się nieco
dając odpocząć wątrobie...
.
Przyśnią się dni im świąteczne
poza swym domem, daleko.
Gdzie jako gościom proszonym
- będzie i miło i lekko...


bronmus45

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2017-04-18 14:23
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bronmus45 > < wiersze >
Ccclaudia | 2017-04-18 20:25 |
Tytuł w którym zawarta jest tematyka jakoś mnie nie zachęcał ale musze przyznać że trafiony i bardzo dobry wyszedł, podoba sie :D Pozdrawiam
iga | 2017-04-18 15:33 |
Znam ten stan z autopsji, ale to już było- teraz chodzę w gości.
Ja2 | 2017-04-18 14:47 |
Mnie ratuje zmywarka :) A wątroba, faktyczne dostała za swoje.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się