skrzydła

pióra rozsypane zbierałam
szłam tam
gdzie jaśniało
po kieszeniach
upychając puch
i nagle całe skrzydło
złapałam
związałam
nie puszczę
nigdy już
anioła trzymam
za słowa
trochę szkoda
pomiętych jedwabi
puściłam sznur
nie odszedł
nie odleciał
został
zbyt dużo stracił piór
wyjmuję z zanadrza
światła uzbierane
dobrymi życzeniami
przyklejam do ramion
chcę
by latał znów


stara_zmęczona_baba

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2017-04-29 23:08
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < stara_zmęczona_baba > < wiersze >
Ja2 | 2017-04-30 22:00 |
Dobry wiersz.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się