Dzbanecznik


twoja krew stoi obok mojej
wspólnie przemilczamy powtarzalność
niemocy gdy już oddaliśmy życie

za bezpieczeństwo miłości
z myśli których zasięg utonął
w dzielącym nas dystansie

chcielibyśmy darzyć siebie tym
czego pragniemy najbardziej
lecz ona jak skrzydlaty owad
trzyma się krawędzi dzbana
kwiatu wspomnień

znikasz patrząc na mnie
a dzieli nas cały świat
kiedy odwracasz głowę

walczymy o jutro
które nas nie chce
mogło być już dobrze
gdyby wciąż nie musiało być lepiej
razem


Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2017-05-10 20:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się