Ekstaza

Rozpinam podnieconym wzrokiem guziki Twojej nieśmiałości.
Pożądaniem, ściągam koronkową bieliznę pruderii.
Gorącymi myślami, kąsam czule gęsią skórkę szyi.
Wyobraźnią, podgryzam namiętnie rozchylone usta.
Wyuzdaniem, zlizuję boski nektar krocza.
Podniecony, wchodzę między mokre płatki Twoich myśli.
Oszalały z pragnienia, jestem w Tobie. Tu i teraz.
Mój dżokeju. Nadchodzi nasza gonitwa.
Wyścig, w którym wygraną będzie dziki krzyk Twojej ekstazy.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: 4
Kategoria: Erotyk Data dodania 2017-06-04 22:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się