Płacz

Łza za łzą spływała, każda niebieska,
Zostawiając ślady swej ucieczki.

To zapłakał Bóg perłowym deszczem,
Nie mógł przestać, płakał jeszcze
Długo i cicho, długo i głośno,
A ja płakałam razem z Nim...

Płakałam. Płakał ojciec, płakał syn.
Zatrzymał się uczciwości młyn,
Oskarżono wierzbę o bycie złodziejką,
A ona przecież jest tylko czarodziejką.

Łza za łzą spływała, każda niebieska,
Zostawiając ślady swej ucieczki.


kwaśna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2017-07-08 01:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
Ziela | 2017-07-08 10:27 |
Do własnej interpretacji… 5-
iga | 2017-07-08 10:16 |
Łzy pozostawiają ślady na twarzy i duszy.Tak wierzba jak i my powodów do płaczu mamy tysiąc...pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się