Matka


Obdarto ją z szat i ozdób
Na strzępy rozerwano
Ludzi wiernych, lojalnych
Zabito... Zabrano

Sama była niewinna
Cierpiała za grzechy miliona
Gdy najbardziej pragnęła pomocy
Została zdradzona

Rozsypła się popiołem
Lecz zdobyła swą koronę
Pokonała niedźwiedzia
Czarną przegnała wronę

I wróciła... Ale po co?
By synowie ją chłostali
I z zaciśniętej kurczowo dłoni
Honor ledwie zdobyty wyrwali?






xyz

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2017-07-24 03:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < xyz > < wiersze >
iga | 2017-07-25 16:14 |
Tak JĄ widzi każdy PATRIOTA
p_s | 2017-07-24 21:17 |
filmowo :-)
Bezimienni | 2017-07-24 03:14 |
Hah i muszę trochę zaspamować by wyjaśnić nie porozumienia. Podoba mi się do 3 zwrotki. A 4 tak jak napisałem "szpak przy orlęciu" ^^ pozdrawiam
Bezimienni | 2017-07-24 03:13 |
przepraszam do 4 zwrotki * ^^
Bezimienni | 2017-07-24 03:11 |
Podoba mi się do drugiej zwrotki, trzecia dla mnie jak szpak przy orlęciu
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się