Bezradność

Zbudzil mnie krzyk mewy
wypuszczonej o zachodzie z Twoich mysli....
Szary ptak z czarnymi,pustymi oczami
wpatrywał sie we mnie probujac zabrac
mi moja dusze...
Gonitwa mysli w mojej glowie....
Walczyc czy poddac sie oszczedzajac
sobie tym samym bolu....
Zamykam oczy a Twoj obraz
przeciska mi sie pod powiekami....
Drwisz z mojej slabosci...
bawi Cie moja rozpacz...
zachlannie pijesz z pucharu
mej porażki....

Aniele gdzie jesteś????
Jak mam walczyc bez Ciebie???
Nie potrafie sama......

Trzask i przeszywajacy bol...
demon złamał mój kręgosłup marzeń....


Amatorka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2006-07-06 13:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Amatorka > < wiersze >
Amatorka | 2006-07-06 16:23 |
fajnie, ze komus sie podoba :)
Bystrooka | 2006-07-06 15:57 |
Ciekawe porównanie...demon złamał kręgosłup marzeń...pozdrawiam
Ewawlkp | 2006-07-06 15:32 |
Ciekawy.....
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się