Barry
Barry mieszka w raju podatkowym
Wczoraj kupił sobie samochód nowy
Bardzo piękna Beemka!
Z zazdrości serce mi pęka...
A ja w Polsce biedę klepię
i wiem, że nie będzie lepiej
umrę w tym niewolniczym kraju
tutaj ludzie kasą nie srają
w rzece me ciało pochowają
A u mnie takiego bata!
ciągle mam Małego Fiata
Chciałbym mieć chociaż Skodę
Ale mnie nie stać na taką wygodę
Ja mam taki ból dupy
bo mnie nie stać nawet na łyżkę zupy!
Bo w Polsce ja biedę klepię
i wiem, że nie będzie lepiej
umrę w tym niewolniczym kraju
w rzece me ciało pochowają
Śmieje się Barry z mojej doli
a mnie wciąż dupa boli
Słuchaj mnie stary
też chciałbym zarabiać dolary
Może kiedyś mi u niego pozwoli?
Bo w Polsce ja biedę klepię
i wiem, że nie będzie lepiej
umrę w tym niewolniczym kraju
tutaj ludzie kasą nie srają
w rzece me ciało pochowają
Barremu żal się mnie zrobiło
i żeby dobrze mi się żyło
dał mi 100 dolarów
nie musisz oddawać
szkoda, że w Polsce trzeba o nie całe lata zapierdalać.
Bo w Polsce ja biedę klepię
i wiem, że nie będzie lepiej
umrę w tym niewolniczym kraju
tutaj ludzie kasą nie srają
w rzece me ciało pochowają
Tu jest taka bieda i nędza
nikt nie ma pieniądza
tu nawet terroryści kraju nie atakują,
bo sami na bomby przez lata ciężko pracują....
Ba! Nawet nie pojawi się tu ufo,
bo każdemu kosmicie o naszej biedocie aż więdnie ucho!
Bo w Polsce ja biedę klepię
i wiem, że nie będzie lepiej
umrę w tym niewolniczym kraju
tutaj ludzie kasą nie srają
w rzece me ciało pochowają
A w sejmie mają dostatek i majątek,
nas zwykłych, obywateli nie stać na wrzątek,
Jeżdżą politycy mercedesami,
a my w autobusie z dresami,
Tu trzeba dzieci za 500 zł robić
by na podatki zarobić.
Bo w Polsce ja biedę klepię
i wiem, że nie będzie lepiej
umrę w tym niewolniczym kraju
tutaj ludzie kasą nie srają
w rzece me ciało pochowają
Dziewki za kasę chętne, ale nikt gustuje w szmatach,
Każdy myśli o zaległych mandatach,
Robert popełnił bieg bociana,
teraz mu brakuje siana.
Morał tej historii mógłby być taki,
w tym kraju mieszkają same biedaki.
|