Wyschnie łza

Jeszcze nie cichną fanfary zła,
Nad miastem rozciąga się mgła
Długa i rozłożysta,
Spada łza przejrzysta, łza wodnista.

Przed oczami wizja Boga lub szatana,
Co rzuca na twarz, co rzuca na kolana
I obdziera z warstw kolejnych cebulę
Istnienia. Nie ma dziś zbawienia.

Śmierć na krzyżu, śmierć na kamieniu
Ropuchy, co mogła być księżniczką.
Spadają łzy, płyną w wartkim strumieniu
Do przyszłości, kość potężna nicości.

Kiedyś ucichną fanfary zła,
Znad miasta zejdzie mgła
Długa i rozłożysta,
Wyschnie łza przejrzysta, łza wodnista.


kwaśna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2017-09-18 12:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
kwaśna | 2017-09-18 23:38 |
Dziękuję serdecznie za komentarze oraz za czujność i zwrócenie mi uwagi na temat błędu.
IamHankMoody | 2017-09-18 21:18 |
Robi wrażenie, aż chce się czytać! 5+
wezdiw | 2017-09-18 16:44 |
Bardzo podoba mi się ten wiersz. Szczególnie jego klimat i zastosowane środki stylistyczne... oraz pisanie o teraźniejszości z odniesieniem na końcu (pozytywnych) myśli o przyszłości. Ps. Literówka: wers drugi w strofie czwartej "znad" a nie "z nad".
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się