Spójrz
stoi już w oknie z włosem rozwichrzonym
w oczach jego odbijają się ludzkie cienie
nic nie widział a jednak postrzegał
był jak dziecko – nie rozumiał
lecz czuł
jak pierwsze chwile
spojrzeniem matki zrodzony
na balkonie już siedzi
pusty
rozrzedzony
|