Monidło


siermiężność i znój
czarny chleb i łyżka z lipowego drewna wystrugana
ściany wapnem pobielane
nad łóżkiem młodość naiwnie zatrzymana

harówka od świtu do nocy
zapłatą jedno spojrzenie i sen do wczesnego rana
pochyleni wczesną starością
on i ona szczęśliwi na tej uwiecznionej prostodusznie chwili

pochylam głowę nad uświęconą naiwnością
to nie tylko podkolorowana fotografia
to ich całe życie
to historia prawdziwie zapisana

to
relikwia i jak każda
skłania do refleksji – do zadumania...



Henryk_Konstanty

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Życie Data dodania 2017-10-07 04:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henryk_Konstanty > < wiersze >
iga | 2017-10-08 10:31 |
Nikogo nie słuchaj, nic nie zmieniaj. Ja to samo widzę, to samo czuję i pamiętam.-:)
Zig | 2017-10-08 09:59 |
Sorry za literówki. "Ściany wapnem z ultramaryną pobielane", "wapno - naturalnie białe" miało być oczywiście.
Zig | 2017-10-08 09:56 |
A mi się podoba "ściany wapnem z ultramaryną podbielane", ponieważ to doprecyzowanie działa na moją wyobraźnię, a także personalizuje tekst (podawanie szczegółów kreuje swego rodzaju sentymentalizm, gdyż widzę przed sobą jak autor sobie wszystko dokładnie przypomina). Warto też wspomnieć, że "ultramaryna" to nowy kolor w zwrotce (siermiężność i znój kojarzą mi się z jakimś ciężkim, metalicznym kolorem lub brązem, "czarny chleb jest czarny", a łyżka - czerwonawa lub z odcieniem żółci/bieli, skoro z drzewa lipowego, wapień - naturalnie biały), a barwy nadają charakter danej strofie. Jeżeli chciałbyś urozmaicić kolorystykę, tchnąć "młodość" w te kolory - warto dodać niebieski (ultramaryna), a jeżeli wolałbyś zachować stonowaną kolorystykę - no to bez ultramaryny. Oczywiście to tylko moje zdanie, i być może zbyt bardzo wymyślam. Napisałeś to, co zapamiętałeś z dzieciństwa i tyle. Niemniej jednak jestem czuła na te sprawy :) "To historia prawdziwie zapisana" - zgrzyta mi. Może lepiej "To historia prawdą zapisana"? Niezbyt też podoba mi się wers "W ręku dzisiejszego profana". Ja sama napisałabym "W rękach współczesnej profanacji", ale to nie pasuje ci do rymu. Ogólnie to wiersz na plus, podoba mi się. Jest bardzo szczery, nostalgiczny i "skłania do refleksji i zadumy".
Ja2 | 2017-10-08 03:06 |
I ultramaryna dodawana do wapna i siermiężność, wszystko to jest mi znane. Gdzieś w pamięci dziecka razem z lnianym prześcieradłem zapisane.
Henryk_Konstanty | 2017-10-07 20:03 |
Tomaszu dziękuję.
Henryk_Konstanty | 2017-10-07 18:15 |
Pomóż mojej wyobraźni.
Henryk_Konstanty | 2017-10-07 17:47 |
Tomaszu sądziłem do tej pory, że chcesz mi pomóc a Ty mówiąc kolokwialnie ''czepiasz'' się. Stracisz autorytet. Twoje uwagi są przypadkowe? jeżeli tak to wybaczam jeżeli zamierzone to uwłaczają Twojej inteligencji.
Henryk_Konstanty | 2017-10-07 16:06 |
Tomaszu nie tak szybko, myślę jak to zrobić najlepiej.
Henryk_Konstanty | 2017-10-07 16:00 |
Ultramaryna jest wybielaczem dodana do białej farby czyni ''biel'' pozornie jeszcze bielszą (biel z odcieniem błękitu). W praktyce dodawano od wapna znacznie więcej ultramaryny i barwa ścian przypominały kolorem niebo. Powinienem napisać: ''ściany wapnem z ultramaryną pobielane'' to chyba niepotrzebne doprecyzowanie. Dziękuję Tomaszu za komentarz i zwrócenie mi uwagi, już poprawiam/
iga | 2017-10-07 11:24 |
Ta historia zaklęta w obrazie- jakże mi bliska, jakże prawdziwa.To ONI i całe ich życie...ich i wielu rodzin. Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się