Moja wewnętrzna komnata
W oku wiatru wschodniego
moja wewnętrzna komnata
otwarta na oścież darzy tym
czym chata bogata
tu nie docierają promienie
zachodzących słońc
różowy szum też nie ma tu dostępu
bezpieczna ostoja na końcu
kończącego się świata
szkarłatny sznur przez okno przewieszony
niczym odrzwia krwią pomazane
nie służy ucieczce
to znak to gwarancja ochrony
Henryk_Konstanty
|