- próba rozliczenia...
Biegnę do ciebie myślą i westchnieniem
- jesteÅ› wspomnieniem...
które zbyt często męczy moją duszę
wątpliwościami, czy aby na pewno
Ty jesteÅ› winna owemu rozstaniu
- byłaś królewną...
i przez miesiÄ…ce wprost tÄ… wymarzonÄ…
- zostałaś żoną...
Lecz wnet skończyła się błoga idylla,
gdyż szał miłosny okazał się żądzą
- inni też błądzą...
To tylko erzac usprawiedliwienia
aby zagłuszyć moje wątpliwości
- objaw słabości...
Tak też zostanie już do drogi końca
- zaćmienie słońca...
.
stosowny obrazek w adresie na pasku komentarza
.
P.S - proszę tego tekstu nie odbierać jako mój autoportret, bo nim absolutnie nie jest.
bronmus45
|