Kapanie
Kapią krople mokre,
Stoją pod oknem
Myśli poskręcane,
Też chcą być kochane.
Kapią krople mokre,
Spływają strumienie,
Grają koncert, uczuć brzmienie,
A serca czarne, choć dobre.
Kapią krople mokre,
Czają się chwile okropne,
Czają się w pobliżu,
A słowa w kąpieli, w negliżu.
Kapią krople mokre,
Już czyny nie pochopne,
Bardziej dojrzałe,
Lecz cóż z tego? Kości obolałe.
Kapią krople mokre
W środku i na zewnątrz.
Spłyną, wypłyną strumieniem,
Może staną się jak kruk biały.
Kapią krople mokre,
Przechodzi bokiem wicher,
Rozwala świat ludzi,
Świt blaskiem ich obudzi.
Kapią krople mokre,
Tęcza jak z rysunku dziecka,
Spokój i uśmiech są -
Dobrze tak, przyjaźń z ćmą.
kwaśna
|