OCZY ZWIERCIADŁEM DUSZY
Gdzieś między obrazkami
W scenerii złotej jesieni
Zaplata dusza palcami
Próbuje znowu coś zmienić
Przenika przez nią dojrzałość
Odciska ślady i piętna
Blizny zaznacza w nieładzie
A mimo to wciąż jest piękna
Bo dusza wszystko przyjmuje
Spokojnie na wszystko się godzi
Otwiera się na cierpienie
By móc się ponownie odrodzić
Spojrzę raz jeszcze w twe oczy
By się znów nie pomylić
Czy patrzą na mnie jak dawniej
Czy tylko uległy chwili ?
28 X 2017
JB
Lorena
|