Pieśń do Ojca

Ojcze tatusiu, potworze,
Kubo rozpruwaczu,

Zabij mnie, nim ja zabije ciebie, twoje ciało zbeszczeszcza,
Nie mogę tego zrobić, choć bardzo chce,
Czekałem na to noc i dzień,

Na nieboskłonie, tego świata,
Jestem ja i mój tata,
Którego kocham nad życie,
A zarazem nienawidzę jak życie,

To ty drogi Ojcze, dałeś mi życie,
Wstrzyknąłeś w matkę plemnika,

Twój plemnik wnikał niczym pasożyt,
Stworzył niedosyt, twoich oczekiwań,

Ty chciałeś bym był taki jak ty,
Lecz ja byłem inny, i inny pozostanę,

Na nieboskłonie, tego świata,
Jestem ja i mój tata,
Którego kocham nad życie,
A zarazem nienawidzę jak życie,

W tej rodzinie jak adoptowany ktoś,
Kogo nie kochają tak jakby on sam chciał,

Jestem ja i mój życia cień,
Zabrałeś mi szczęście, zabrałeś mi miłość,
Zabiłeś kobietę którą kochałem, nie była nią matka,

Dobrze o tym wiedziałem!

Na nieboskłonie, tego świata,
Jestem ja i mój tata,
Którego kocham nad życie,
A zarazem nienawidzę jak życie,

Ja też jestem winny temu ojcze że nie jestem,
Nie mogę być z tobą, przyjacielem, wolę być wrogiem,
Tak mi łatwiej cie zabijać, drogi ojcze,
Drogi ojcze nienawidzę jak marzysz, gdy ustalasz co mam robić,

Dałeś mi pieniądze bym mógł się uczyć,
Lecz mimo to tak mi to wypominałeś,
że wolałem się włóczyć, plan zemsty przygotowywać,

Ojcze, tato mój ja cie kocham,
Lecz teraz idę z tobą na bój,

Przeciwko sobie na dwóch stronach barykady,
Staniemy ty blady ja śniady,

Na nieboskłonie, tego świata,
Jestem ja i mój tata,
Którego kocham nad życie,
A zarazem nienawidzę jak życie,

Sukinsynie to ty patrzałeś na łzy mojej mamy,
Gdy płakała, jak odeszłam, gdy ją biłeś i gwałciłeś,

Wygra ten kto pierwszy kogoś zabije,
I zagra nam pogrzebowy marsz, dla dwóch trupich ciał,

Na nieboskłonie, tego świata,
Jestem ja i mój tata,
Którego kocham nad życie,
A zarazem nienawidzę jak życie,


chłopiec o niebieskich włosach

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-07-08 10:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < chłopiec o niebieskich włosach > < wiersze >
STEWCIA | 2006-07-09 08:53 |
nie doczytałam do końca- ale nie zeby coœ nie tak z tym wierszem, to coœ we mnie, rodzicu zabolało... czytam dalej i jeszcze znęcanie się nad matkš... psycholog rodzinny pracownik socjalny i prokurator też by mieli co tu robić... jakiż ten œwiat?... Pozdrawiam mimo wszystko
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się