Deszczyca
Ty skalana przez czyjeś łaknienie
usłyszałaś najgorsze wybrzmienie.
Bo nie ma nic gorszego od aktu końca,
który daję zimny powiew miłości gorąca.
Ty topiona w łzach gorzkiej rozpaczy
niczym Ofelia, która miłości nie zobaczy.
Ty duszona jękami w truciźnie losu
niczym Hamlet nie oddasz już głosu.
Patrząc na barwy naszego życia
kiedyś usłyszysz akt wybicia
z dna morza rozpaczy.
I staniesz na nogi by zebrać kwiat,
by ujrzeć na nowo w barwach świat.
Zniszczysz urok deszczycy.
Sielik
|