Morze listów

Morze listów, w łódce płynie czas jak szaleniec,
Wysilamy twarze, na nich mamy rumieniec.

Zamknęły się drzwi, kolonie pielgrzymów
Powędrowały wprost do domów swych,
A ona pozostała na dnie oceanów z papieru,
Pośpiech stanął dzielnie u steru,
Lecz czas niczym silny wojownik.

Podłączono akumulator, podłączono prostownik
Do myśli zapisanych na dłoniach pianisty,
Wzrok w oku chłodny, wzrok w oku szklisty,
Aż na ekranie zjawisk zakręt przejrzysty -
Jeszcze droga długa, jeszcze droga poskręcana.

Z początku zmierzch, z początku biała rana
Goi się w przeprosinach, szkielet zesztywniały
Pozostał jak skamielina. Zaległości.
W zawirowaniach ciemne schody, brak wzajemności
Chodzi w puchowych kozakach.

Morze listów, w łódce płynie czas jak szaleniec,
Wysilamy twarze, na nich mamy rumieniec.


kwaśna

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2017-12-05 23:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
Ziela | 2017-12-06 10:45 |
Barwny !!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się