- pisano pewnym popołudniem...

#
Wiem, że przecież nie muszę ni myśleć, ni pisać
- ta wiedza mi jednako niżej brzucha zwisa.
Czynię tak, jak podoba się dziś mojej głowie
- i dotąd tak będę czynił, póki moje zdrowie
wydobędzie z tej głowy myśli zrozumiałe.
.
Jeśli tak się dziać będzie, wytężę swą pałę
by cokolwiek wciąż tworzyć. Bez względu na formę.
Wypiję lampkę wina, zagryzę popcornem,
a wena sama wleci w mózgu mego zwoje.
.
O co ja - prawdę mówiąc - nigdy się nie boję,
czego dowodem codzienne są tu moje treści.
Mógłbym tu pisać dalej i tekst ten dopieścić,
lecz czas wyjść na piwo, by spotkać kolegów.
Zatem bywaj - na razie - i nie bądź lebiegą...


bronmus45

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2017-12-22 09:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bronmus45 > < wiersze >
Ziela | 2017-12-22 16:29 |
Pustosłowie… 3+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się