W taką noc samotność nie zasypia

W taką noc samotność nie zasypia
Na tle nieba szare sylwetki drzew
ławka wpięta w ziemię -
stara kobieta głaszcze ją dłońmi
ona kluczem do dobrych dni

Grzebie w za dużej torbie - połyka tabletkę
jest jej coraz mniej
za mało na życie - za dużo na śmierć

Do swojego wnętrza nie da wejść nikomu
w niej nic miękkiego
życie zaskoczyło - nakarmiło kamieniem

Przestała piec ciasto, bawić się w dom
samotność krzyczy w sercu
wypalone oczy pozbawione Å‚ez

Maluje niebo węglem
otwiera drzwi
przyciska dłońmi rozdygotane serce
na brzegu stołu kładzie zakupy

Wyjmuje chleb - boi się go napocząć
by zapach z dzieciństwa nie zaczął w niej rosnąć
od dawna czołga się sama przez ciemny tunel życia

Dobrze wie, że nikt nie przyjdzie
do nikogo nie pójdzie
zapala świecę - patrzy na opłatek
ktoś kiedyś zadał jej ból
oddzielił od człowieka

Rodzi się Bóg
stara kobieta z trudem przełyka okruszek opłatka

jednak samotności nie ubywa
ciÄ…gle jest z niÄ… - ciÄ…gle jest w niej


Irena

Åšrednia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2017-12-21 18:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
Ja2 | 2017-12-22 12:56 |
W taki dzień, w taką noc wszystko jest możliwe. Na dobry chómor David Garrett - Viva La Vida
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się