Ciągle przed oczami...
Ciągle przed oczami mam krajobraz cudny:
palmy, lazur morza, zakątek bezludny.
Na niebieskim niebie białe gwiazd lampiony
Oświetlają wyspy kształt samotnie tu rzucony.
Księżyca pełny owal siejąc blask srebrzysty
Rozjaśnia plaży piasek nieskażenie czysty...
A ja w przez palmy czarnym rzucanym cieniu
leżę bez ruchu, oglądam to w milczeniu.
Pit
|