Tylko tyle
Płomienie życia płoną na bieżąco,
Przeszłość wraca, telepatia myśli
I już robi się niebezpiecznie, gorąco,
Zagubienie w losie, bukiet kiści,
A liście opadły dawno temu, martwe...
Teraz bramy zamknięte i otwarte
Jednocześnie, nie za późno? nie za wcześnie?
I ten las, co szumi jak jedno wspomnienie,
Tęsknię, choć dzielą nas wielkie cienie
Drzew przydrożnych, drzew samotnych -
Dotknij dłonią czule, kochaj wśród markotnych
Chwil, bądź pocieszeniem, łaskawością,
Bądź szczęściem, prawdziwą miłością.
kwaśna
|