Zła królowa

Wyższość królowej, ostrze miecza lśniące
W słońcu i w deszczu, popłynęła krew korytem,
Otwarto bramy z boleści potężnym zgrzytem,
Płoną pochodnie wokół królestwa tej pani...

W innym świecie toczy się już życie, płaczące
Oczy już nie mają łez, już pogarda wielka,
Nowy czas, nowy zawód, nowy los, butelka;
Oprócz królowej są i inni ludzie cwani...

Zapiały koguty jutrzenki, wolności pragnące
Serca, a wydłużenia mało logiczne, to chwila,
Po czym frunie wiosna tuż obok koloru motyla;
Biedacy, tacy jak my, jeszcze nie są pokonani...

Wyższość królowej, lecz karma powraca, skaczące
Z radości dzieciaki, degradacja, upadek na sam dół,
Spalona jak czarownica na stosie, zgięta w pół;
Chociaż droga wśród cieni, wydostajemy się z otchłani...


kwaśna

Średnia ocena: 6
Kategoria: Życie Data dodania 2018-02-13 23:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się