Zielona
Seledynowa aura...
Jak koc okrywa Twe powieki,
Niczym piżmo maści Twe ciało,
Tak bardzo chcę go posmakować!
Z każdą sekundą... coraz gęstsza,
Zawiniątko krótsze z każdym wdechem,
Wdech, wydech, wdech wydech....
Oczy też masz szmaragdowe,
Blask akwamarynu spoczywa na mych piersiach
Czuje jak wędruje.
Niczym Kolumb odkrywca,
Szuka ciepłej przystani
Wdech, wydech, wdech, wydech...
Feromony, w duecie seledynowa czarodziejka,
Szalona Polka w twych nozdrzach
Dreszcze targają powłoką
Spragnionej natury
wdech, wydech, wdech, wydech
Przyspiesza...
Gdy łapczywie zbieram malachitowy smak...
Smakujesz tak słodko!
Konforistczna tkanina...
Opada!
Nie.krepuje już ciał...
Wdech, wydech, wdech, wydech...
Jeszcze trochę!
Zachowanie chłepcze dym
Muskający twe usta
Wesołe estry, niczym nimfy
Tańczą nad nami.
Lecz my mamy inny rytm
Spragnionych soba ciał...
Wilgotna ścieżka muśnięč,
Pokonuje zaporę nieśmiałości.
Każde następne niczym Neptun...
Wywołuje nieokiełznany sztorm
Czas na wynagrodzenie!
Już nie ma jej na Twym ciele...
Eros wyręczył Neptuna,
Zmysłowość daje swój wyraz!
Ciche szepty naszych endorfin,
Dołączyły do szpaleru...
Jedna chwila...
Wdech, wydech, wdech, wydech,
Tak bardzo chcę jeszcze!
Wznosze się i spadam...
Jedna wielka parabola!
Tak blisko by sięgnąć nieba..
Wystarczy wyciągnąć dłoń!
Tylko teraz możemy byś sobą...
W świecie pełnym marionetek,
Owładniętym szałem kłamstw.
Kochają tylko mamonę!
My kochamy siebie,
Nie tą jedną chwilę...
Nie mów co to wieczność!
Gdy nie ma Cię naprawdę!
A rzeczywistość jest taka zielona!!!
Madame_Heloiza
|