na ulicy dwa
zostałaś choć byłaś silniejsza
teraz owijam samotność w bezsensowne zakupy
i długie spacery
a mój jedyny kontakt z drugim
stanowi dłoń na przejściu dla pieszych
nie potrafię zabić tego w sobie
masz we mnie darmową kwaterę
jak igła w poduszce
|