Łąka
W mojej nostalgii ta łąka przez chwilę
O brzasku okryta mgieł zwiewnych woalem
Pod którym struchlałe przysnęły motyle
Strudzone wczorajszym nad kwiatami balem
Już słońce pod niebo woalkę uniosło
Jak woźny kurtynę w teatrze przed laty
Wiatr z wolna zanurza niewidzialne wiosło
I płynie przez trawy przez zioła i kwiaty
Skrzydlata orkiestra stroi instrumenty
Bąki kontrabasy osy sekcje skrzypiec
I koncert Korsakowa już jest rozpoczęty
Jaki ciepły i dźwięczny tego roku lipiec
Dwie ważki niebieskie tańczą nad trawami
Trącając nieumyślnie skrzypy i rzeżuchy
Odurzone swym tańcem nektarem ziołami
Nad łąkę unoszą zielone okruchy
Jest i dziewczyna pośród traw klęcząca
Dla oczu najpiękniejsza i dla serca miła
Pod złotym i gorącym parasolem słońca
W mojej nostalgii ta łąka ożyła
Hain
|