Istnienie
Mrok nicią siwą
Świt przędzie
Po dniu znów noc
Albo nocy nie będzie
I złożą mnie do grobu
W czarnej asyście bliskich
A zda się ledwie wczoraj
Kładli mnie do kołyski
Nade mną już tylko wieczność
Złote litery w marmurze
Pamięć która przeminie
Słońce deszcze i burze
Hain
|