Jak orły

Tak wolni, płyniemy pośród chmur.
Wzlatując, w niebiański taniec swój.
Niesieni, przez uczuć własnych wiatr.
Bez granic, miłości naszej świat.

Powietrznych nie znaczy nam nikt tras.
Nie wiemy, czym miejsca są i czas.
Nie znamy, zakazów, praw i norm.
Wolnością, jest nasz podniebny dom.

W przestworzach, witamy każdy dzień.
Wznoszeni, porywem naszych serc.
Lecimy wciąż, jak i gdzie się da.
Miłością, niesione orły dwa.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2018-04-27 19:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
Profesor_Jan_Nowak | 2018-04-29 02:47 |
Dobre.
Ziela | 2018-04-28 13:24 |
Ciekawy, choć częściowo laurkowy…
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się