Dead rose
Jestem liściem pośrodku jeziora
choć wszystko nie ma granic
jest bezbrzeżne
ja, jestem uwięziony
Mimo to widzę niebo, otwarte drzwi
jednak zbyt wysoko
z uchylonych wrót
skąd światło na mnie zerka
Na moją twarz spadają
subtelne, białe pióra
omacują moją twarz i pobudzają
jak słońce ogród gdy zima blednie
Tak że zamienia się pył
niesiony przez wiatry
uchodzi stąd i powraca
Do odrodzonych krajów
Wpadają do serca szepcząc
o cudach tam, w górze
wyciągają na wierzch piękne sny
w których
Żyje.
Jednak ona
zerka spod tali wody
jest coraz bliżej
oplata swoimi dłońmi
jak róża korzeniami
ziemie
płatkami
krople rosy.
widzę Śmierć.
Damned_white_raven
|