kwiatek
Podarowałem Ci kwiatka, którego zostawiłaś.
Wyeksponowany, otwarty, pozostawiony na stole.
Wczorajsza pociecha.
Tak pięknie pachniał, był taki wspaniały.
Pewien nie byłem, czy wstawiać do wody?
Przedłużać agonię i tęskne myśli.
Tak kwiatek umarł.
Bez dźwięków orszaku i cienia nadziei,
Z wspomnieniem dotyku Twych ciepłych dłoni.
saint
|