obietnica nocy
nim noc cicha przekwitnie
i świt dniem się stanie
zerwiemy utkaną z koronek
czerwoną tajemnic kotarę
nabrzmiałe piersi
czule ujmę w dłonie
ogniem miłości
ciało twoje zapłonie
pruderii pęta
zostaną zerwane
szczątki ich spopieli
nasze pożądanie
lubieżne spojrzenia
przetną ciemność nocy
westchnienie namiętne
zmieni w krzyk rozkoszy
potem szczęśliwa
w miłości spełniona
wtulisz się we mnie
zaśniesz w mych ramionach
piotr skała szkudlarek
skala
|