Październik
Już październik za oknami.
Lato dawno hen za nami.
Dnia ubyło, a ja powiem:
– jesień zbiory ma na głowie.
W krótkie dzionki października
wszystko z pola, sadu znika.
Żółte liście z drzew spadają,
za nic nasze prośby mają,
żeby jeszcze poczekały,
jeszcze trochę cienia dały,
bo gdy słonko oszaleje
w październiku nas rozgrzeje.
Gdy październik ciepło chadza
w lutym mrozy naprowadza.
Ale co tam mrozy w lutym!
założymy ciepłe buty,
a październik zadumany
niech też w słońcu jest skąpany.
Wierszyk z tomiku pt. ''Dwanaście wagoników Roku''
Grażyna Jasikowska
jagraszka
|