Chwilowa depresja Pani Śmierci
Jednoosobowy pracownik korporacji
cały świat na popękanej czaszce
niedoceniana i niechciana
budzi strach a chce być kochana
od podpisania umowy z Bogiem
nie była jeszcze na urlopie
odwieczna praca potrafi zmęczyć
gdyby miała oczy to by płakała
czasami myśl się mroczna pojawia
czy śmierć może zabić śmierć?
czy świat jej w ogóle potrzebuje?
ciągle tylko pracuje pracuje
nic z tego nie ma
tylko ból i cierpienia
była światkiem niezliczonych końców
zabierała miłości nadzieje marzenia
a gdyby na jeden dzień pracę zostawiła?
co się wtedy stanie?
czy ktoś po niej zapłacze?
jak pomyślała tak zrobiła
wszelkie istnienia przestały umierać
a ona się tylko przyglądała
zobaczyła i oczodołom nie wierzyła
pomyślała i stwierdziła
że jednak jest potrzebna
samobójcze myśli zniknęły
wraca do pracy nie będzie już narzekać
następnego dnia miliony dusz
przekroczyło drugi brzeg
Pani Śmierć z uśmiechem nadrabia zaległości
|