Rozżalony wiersz
Cenię swojego autora ale to bałwan
ulepił mnie dał ręce i nogi
ubrał w grafomańskie szaty
i cieszy japę do monitora
nie lubię pokazywać się publicznie
wolę zacisze szuflady
spokoju nie zaznam do jasnej cholery
protestuję składam zażalenie
jeszcze ta maszyna z literkami
zasyfiona i kłamliwa
stuletnie wiersze nie miały tylu literówek
ale on chce być nowoczesny
na papier i pióro nie stać?
pióro jest szlachetniejsze od klawiatury
po drugiej stronie ekranu
będę pewnie wyśmiany
nic na to nie poradzę
jestem skończony
nieskończony idiota wrzuca mnie
do bezdennego śmietnika - Internetu
|