Mój dar
Patrzysz w górę
Czekasz na moment
Utoń w nim
Znów
Miałaś pod górę
Ale Twój spokój
Wyrwał Cię
Tu
Ona jest cudem
Ona jest każdą
Częścią dnia
Powiewem wiosny, w zimowych dniach.
Z Tobą być, graniczy z burzą
Ciebie znać, zmiata z nóg
Ale jesteś tylko jedną
Dla mnie trafioną w punkt.
***
Widzę Ciebie
W białej sukience
Kiedy siedzę
W czarnym garniturze
Jesteś niebem
Ja krążę pod ziemią
W tej ciemności
Światło mi darujesz
Byłem zerem
Przy Tobie jestem
Kimś więcej
Niż tylko powłoką
Choć z talentem
I niewinną twarzą
To wewnątrz
Piekielnie zgubioną
DArtagnan
|