NOCNE SZALEƒSTWO...

Wieczór nastał bardzo szybko
ciemnosć ogarnęła mnie
czas powoli tak mi płynął
że zbudziłem nagle się.

Patrzę na swój wizerunek
nie chce wierzyć mi się w to,
gdyż ktoś zwinął mi ubranie
nawet nie spostrzęgłem kto?!

Cały goły, bez pieniędzy
leżę gdzieś pod jakąś chatą
nie pamiętam co sie stało
więc się owinąłem szmatą.

Tylko w ręce trzymam flaszkę,
którą ktoś mi opendzlował
albo może ktoś podrzucił
i sie póżniej szybko schował.

Nie wiem jak do tego doszło
choć znalazłem sie pod domem
to wciąż dręczy mnie pytanie
co się działo dziś wieczorem...


bastek24

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2006-07-18 19:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bastek24 > < wiersze >
Kara Kaczor | 2006-07-19 18:58 |
hahahaha, œwietny wierszyk :) hihihi, pozdrawiam :)
naszkicowana | 2006-07-19 12:46 |
œmieszny... pouczajšcy Podoba mi się :)
STEWCIA | 2006-07-18 19:25 |
trywolny, swawolny- œwietnie żartobliwy, przydałby się morał! :-))
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się