poranne nadzieje
minie noc obeschną łzy
znów się nadzieja zbudzi
ubiorę buty otworzę drzwi
wyjdę by spotkać ludzi
kolejny raz zaufam znów
że świat się może zmienić
a dobre słowo szczery uśmiech
będziemy wszyscy cenić
słoneczny blask przegoni mrok
radość zabłyśnie w oczach
a obraz szczęścia milszy mi
niżeli widok złota
piotr skała szkudlarek
skala
|