Ku pamięci J.B. piszę Mojej Jedynej
Nie dbam o życie, w którym nagłe zwroty i porywy,
Rozkosze zmysłowe oraz styl niecierpliwy
O jęki i uniesienia kobiet młodych, które z trudem
Łączą życie pełne namiętności z cudem
Krążąc wkoło mając nędzną ochotę
Każdy biały dzień zamienić w pieszczotę
Jak bliższa jesteś mi, Ty co trwasz skromnie!
Jak szczęśliwy jestem z Tobą ogromnie,
Gdy po błaganiach długich, tak od niechcenia
Podajesz mi dłoń czule, lecz bez upojenia
Ja wtedy nie potrafię wyjść z zachwytu,
Gdy ta dłoń ciągle w chłodnym dotyku
Z wolna ożywia ciała w ogniu oszołomień
I w końcu mimo woli łączymy się w jeden płomień!
TalOSan
|