hotel Balkan

to podróż przez
karnawał w szafie
z motylami
które umarły w imię pięknych skrzydeł
dla przyjaciół

w miasteczku pozostały okna
i kilka owadów
okropnych jak przyczajony człowiek
na dachu w roli snajpera

każdy rozgrzesza siebie
w imię bólu prawego kolana
i pędu świata
w przeciwną stronę


marekg

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2019-02-03 21:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marekg > < wiersze >
jagraszka | 2019-02-04 20:05 |
Ciekawy tekst. Tak, jak sposób ubierania w słowa, myśli autora. :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się