- kij lub marchewka ...
~
Drabiną poezji - tu wersami wiersza,
wznosisz się i zstępujesz, zależnie od chwili,
która wiedzie ku niebu, lub piekieł płomieniom.
Wena płata ci figle, mając taką wolę ...
Sam nie możesz ocenić w pełni swego dzieła
- inni to czasem czynią, lecz nie zawsze w zgodzie
tutaj z własnym sumieniem, lecz przeciwko tobie,
aby dogryźć boleśnie, zwąc cię grafomanem.
Lub też chwaląc, bo jesteś wobec nich klakierem.
Ja wolę pierwszą wersję - niech więc będę zerem ...
~~~
bronmus45
|