Słyszysz
Słyszę twój oddech nocą
Czuję twoją tęsknotę pod gwiazdami
Uczucia które srebrzą i złocą
Jak chwile które za nami
Za oknem zima a serce goreje
Myśli kłębią się dniami nocami
Wiesz lubię jak się śmiejesz
Kiedy pojawiasz się kilkoma snami
Podajemy sobie dłonie i zło mija
Jak mija każda niedobra chwila
Czuję się czyjś i ty jesteś czyjaś
Piękny sen jak lot motyla
Sny jak marzenia się spełnić mogą
I ukazać świat kolorami natury
Nie nastawiaj do życia wrogo
Wybieraj jasności zamiast purpury
stratocaster
|