rytualny głos bębenków
kot
nim zaskowyczą bramy miast
obrasta w fiolet
czegoś takiego nie ma
są puste ramy
wszędobylska nagość
melancholia
i trujący dotyk ust
człowiek obrasta
w niemoc
o dłoniach zimnych
i oczach
z twardego kamienia
marekg
|