Kiedy znów zakwitną bzy
kto mi zabroni marzyć
układać swoje puzzle
nie chcę nikogo ranić
chcę tylko żyć jak umiem
nie prosiłam się na świat
aniele przyjacielu
przecież całą prawdę znasz
błąkałam się bez celu
życie to cudowny dar
grzechem myśli o śmierci
pomiędzy myślami ja
temat bardzo pokrętny
chronisz mnie od narodzin
odpędzając każde zło
nie pozwalasz w snach błądzić
bo mają podwójne dno
skrzydłami tulisz duszę
ocierając gorzkie łzy
z tobą w podróż wyruszę
kiedy znów zakwitną bzy
a teraz pozwól marzyć
z puzzli ułożyć świat
nie chcę nikogo ranić
dlatego będę żyć w snach
|