Inna

los tak często rzuca nam pod nogi kłody
a czas drwiącym uśmiechem mu kibicuje
dziś znowu tęsknota do drzwi zapukała
uciszam ciało lecz myśl w głowie wariuje

na usta ciśnie się krzyk dławiącej duszy
jakby chciała skrzydłami chwycić powietrze
wspomnienia przelatują barwną migawką
zatrzymując kadr w przedziale chwile piękne

to była ostatnia łza którą ukryłam
nie włożę maski na zastraszone serce
i chociaż rozpadam się kiedy odchodzisz
śnić będę o twoich dłoniach ustach cieple


Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2019-03-06 15:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się