twarze

wracacie do mnie
twarze zlepione w sny
dźwięk słów na do widzenia

przygasacie pokornie
by rozbłyskać ponownie gdy
obserwując otwieram oczy ze zdumienia



odbijacie się w lustrach szybach
i w drogach które codziennie przemierzam

i będę tak trwać w tym – patrzeć i gdybać
by w sens prawdziwy uparcie nie dowierzać


kamowe

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2019-03-15 15:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kamowe > < wiersze >
jagraszka | 2019-03-15 16:30 |
"...obserwując otwieram oczy ze zdumienia". tu bym poprawiła, ponieważ trudno obserwować z zamkniętymi oczyma (taka nasuwa się myśl w pierwszym czytaniu), a jednocześnie wiem o co chodzi. to taka moja uwaga gwoli precyzji przekazu.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się