Nie łap mnie za rękę
Dlaczego mnie ciągle niszczyć chcesz?
Nie daję się dotknąć nikomu, Ci też
Klucz do miast aniołów mam, tak jak demonów
U bram stoi cerber, choć to słodki pies
Hadesie ukołysz, tą swoją śmierć
Która liże mój skowyt
Nie wiem czy ciemność to też tło
Chociaż ja chcę w nią wtulić jak najmocniej się
Odłóż na potem swą rękę
Nie wiem czy jestem tu tylko sercem
Nie moje czasy, potrafię więcej
Niż na te czasy, nie jestem człowiekiem
Uczę się jak być lekiem,
Ale staję się silną trucizną
Jak chcesz spożywać mnie, to tylko w
Małych ilościach, pozwolę siebie odrobinę
(LIZNĄĆ)>>>
DArtagnan
|