Meteora

Na krańcu Drogi Mlecznej w pasie gwiazd Venoma, płonie żarem miłości dzika Meteora.
Rozpala jądra planet, ogniem Pentagona, skryty w dziewczęcym ciele pentagram Theriona.
Pani narodzin światów, ogień skrywająca. Gorętszy od pioruna, jaśniejszy od od Słońca.
Z niej powstają w asteroidach gazy krystaliczne. Od niej wędrują w światy komety prześliczne.

Bogini Meteora żar miłosny strawia. Dłońmi swymi, w Amora ciele amok sprawia.
Przynosząc myślom ludzkim aurę zapomnienia. Uśmiechem swoim miłość w porządanie zmienia.
Od setek lat tysięcy wytwarza uczucia, zwane pożądliwością, lub miłosną hucią.
Wysypuje żar nocy z gwieździstego wora. Pani magii Erosa, boska Meteora.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: 10
Kategoria: Erotyk Data dodania 2019-04-05 03:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
Gerard_Karwowski | 2019-12-17 18:34 |
Sam jesteś pseudodukaj, a raczej impopukaj. Ha,ha.
beckett | 2019-04-05 17:30 |
Taki pseudodukaj wyszedł
Ja2 | 2019-04-05 16:51 |
...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się