Zamyka w niewoli
Czas toczy koła od bólu do bólu
Zatacza kręgi od presji do presji
Stare rany otwiera w samotności
Powala pustką na dnie depresji
Zamyka drogi tworząc schody
Pastwi się bólem jak srogi kat
Wysusza choćby deficytem wody
Uderza pustką jak mocny bat
Odbiera ochoty i siły dni
Jak śmierć zagląda powoli
Wypuszcza zła wściekłe psy
Ścieżki życia zamyka w niewoli
stratocaster
|