Uścisk ciemności

Chociaż kiedyś zauroczona
barwą świata
i życia kolorami
zaistniała dziś
z martwa dusza
z potworami
w czeluściach czerni
pozbawiona milosci
uśmiech
na jej twarzy nie gości
i chociaż ksieżyc
co noc życzy jej
wytrwalości to
ciało w ciemności
dostaje torsji
krzyczy
ból
przeszywa kości
twarz jej
grymas
bólu gości
żolądek
przeżywa mdłosci
nagła fala
setek nietoperzy
coś na wzór diabła
jej wzrok
zaczyna uważnie
to zjawisko
mierzyć
dusza przestaje nagle w Boga jedynego wierzyć
nastaje ciemność


Anonim999

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2019-04-05 10:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Anonim999 > < wiersze >
Ja2 | 2019-04-05 14:32 |
Co do nietoperzy. Miałam dziś spotkanie pierwszego stopnia z jednym z nich. I powiem tak, bidula. Pół myszy, pół golasa, trzęsące się to, ząbele i owszem, oczki dwie maleńkie perełki. Podstawiłam pod łapki patyczek i zaniosłam w bezpieczne miejsce. Oczywiście zanim to wszystko, trochę sobie pokrzyczałam, ze strachu. Wiersz. W piątym wersie zbędne ,,z''. ,,Ś'' brak, ale to drobnostki. W bliskim sąsiedztwie słowa ,,ból''. Strach ma wielkie oczy, a ranek zawsze jest mądrzejszy od wieczora. Jeżeli było to spotkanie z innym wymiarem, to uwierz mi stawiam na duszę w potrzebie modlitewnej.
Ona | 2019-04-05 13:42 |
Hm..to jak z egzorcyzmów..
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się