Genialność zachodów
Och, słońca zachody,
Tarcza z pomarańczy,
To nic, że wysokie schody
I rój zielonej szarańczy.
Och, słońca zachody,
Obraz pod powieką schowany,
To nic, że kałuże z wody
I życiorys taki nieposkładany.
Och, słońca zachody,
Cudowność chwili w nich,
Czas iść na maliny, jagody
I posłuchać śpiewek lasu.
Och, słońca zachody,
Widok to niepowtarzalny,
By żyć, są to dobre powody,
Uśmiech tutaj maksymalny.
kwaśna
|